Wyjący wicher smaga zaspy, porywa śnieg i oblepia nim zdobne płaskorzeźby zamarzniętego żelaznego mostu prowadzącego do zniszczonych wrót Seszeronu. To niegdyś barwne i tętniące życiem miasto dziś wypełniają dobiegające z dala krzyki szaleńców, kontury przemykających zaułkami wygłodniałych drapieżników i ponura cisza, brzemienna odebraną nadzieją.

Oto przed wami Ruiny Seszeronu:

Miniona świetność Seszeronu

Seszeron był niegdyś pomnikiem zjednoczonych plemion barbarzyńców. Bramy, których obronę powierzono dzieciom Bul-Kathosa, strzegły jedynej drogi do największego skarbu Sanktuarium – Kamienia Świata. Strażnicy przekazywali swoje dziedzictwo z pokolenia na pokolenie i wierzono, że gwarne miasto nigdy nie zostanie zdobyte, a mieszkańcy Północnych Stepów będą go strzec po kres dziejów. Tuż przed upadkiem miasta władzę sprawował w nim Wielki Starszy Kanai, który był uwielbiany przez lud. Rozważano nawet powołanie go na Nieśmiertelny Tron. Honoru tego dostąpiło wcześniej tylko dwóch ludzi, z których jednym był sam Bul-Kathos.

Dzień, w którym zgasła wszelka nadzieja

Po dziś dzień wszyscy, którzy ośmielą się wkroczyć do ruin, stają przed świadectwem tak straszliwego zła, że jego śladów nic nigdy nie zmaże...

Kiedy Baal – Władca Zniszczenia – prowadził na Seszeron armię Płonących Piekieł, wyszedł mu naprzeciw samotny wysłannik, wzbraniając przejścia. Rozwścieczony Baal własnoręcznie wezwał demony, które rozerwały go na strzępy. Tak oto padł pierwszy cios w bitwie, w której miało zostać przelane znacznie więcej krwi.

Wielki Starszy Kanai i jego lud stawili opór niezmierzonym armiom Baala i bronili się do ostatniej kropli krwi. Ostatecznie zło jednak zwyciężyło, a wojownicy Seszeronu polegli. Po przemarszu Baala z miasta zostały tylko ruiny i zgliszcza, niemy krzyk utraconej nadziei pokonanego ludu i zimne, bezduszne cienie niegdyś potężnej cywilizacji.

Przeszukaj ruiny i odzyskaj Kostkę

Aby odnaleźć Ruiny Seszeronu, wystarczy otworzyć mapę III aktu w trybie przygodowym i zaznaczyć nowy punkt nawigacyjny w górnym prawym rogu. Zanim zaczniecie poszukiwania Kostki Kanaiego, porozmawiajcie z Zoltunem Kullem. I jeszcze mała rada: bądźcie ostrożni, myszkując po niebezpiecznych zakątkach tych ruin, mężni nefalemowie, albowiem spowija je cień rozpaczy, od którego czarniejszy jest tylko wiszący nad zniszczonym miastem całun śmierci.